Nasza braterska miłość nigdy nie zawodzi , nawet jak są poważne problemy to wszyscy razem staramy się je rozwiązać . Tego dnia wstałem dosyć wcześnie jako , że mam pokój sam to nikogo nie obudziłem , zawsze wstaję najwcześniej . Chodziłem po pokoju i no było mi nudno . Postanowiłem , że zrobię małą niespodziankę i obudzę moich braci . xD Wiedziałem , że Junghwa nie lubi jak się go budzi jest najstarszy i chyba najpoważniejszy więc lepiej było nie wchodzić do jego pokoju . Więc po cichu wszedłem do pokoju Taemina i Jonghyuna . Położyłem się na podłodze przy ich materacach . ( mama zabrała im łóżka ponieważ urządzali na nich "imprezki " więc taka kara ) . Leżałem tak i czekałem aż się obudzą .
Otworzyłem lekko oczy..wydawało mi się , że ktoś leży koło mojego materacu .. Popatrzałem obok ale Jonghyun leżał na materacu. Przyjrzałem się bliżej gdy wtedy ...
Zobaczyłem tą okropną zjawę xD Która zrobiła do mnie dziwną minę i zaczęła się śmiać . Więc ja też nie wytrzymałem i zacząłem się głośno śmiać .
Taemin - Mir debilu ! Co ty spać nie możesz ?
Mir - No właśnie nie xD
Obudziły mnie dwa głosy tych ..uhh idiotów .
Jonghyun - Ludzie jest środek nocy !
Mir - Nie prawda bo 7 rano .
Taemin- 7 ?!
Jonghyun - Taemin nie denerwuj się tak bo ci żyłka pęknie .
Momentalnie wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
Jonghyun - Jak nie możesz spać to wskakuj tu do nas .
Taemin - Ja się nie zgadzam .
Jonghyun - Ale ciebie nikt o zdanie nie pyta xD
Wszedłem po między chłopaków , a po chwili wszyscy zasnęliśmy .
Gdy wstałem od razu zszedłem na dół zdziwiłem się była 9 a nikogo nie było w kuchni . Czyżby nikt nie czekał na moje śniadanie ? Hongki zawsze spał długo więc nie było w tym nic dziwnego . No ale cóż . Zrobiłem naleśniki , przygotowałem stół po czym udałem się do pokoju Mira jednak tam go nie było później dopiero zobaczyłem ,że śpi on u chłopaków , obudziłem całą trójkę by przyszli na śniadanie .
Wszyscy po za Hongki byliśmy już na dole ..jednak jak wyczuł naleśniki to od razu szybko znalazł się na dole ..
Hongki - Dzień dobry zbuntowana rodzinko
Mir - O proszę śpiący królewicz wstał .
Zdjąłem kapcia i rzuciłem bratu w głowę .
Hongki - Milcz kapciu xD
Po czym usiadłem przy stole .
Jonghyun - Rodzice jeszcze śpią ?
Jonghwa - Nie ma ich od wczoraj idioto xD Pojechali na wakacje . Chcieli odpocząć od nie których .
Po czym spojrzałem na każdego z braci .
Taemin i Mir - No od ciebie !
Wszyscy zaczęli się znowu śmiać .
Taemin - Wiecie co ..zapisałem się na ten konkurs tańca ..jak myślicie mam jakieś szanse ?
Hongki - No wiesz z twoim talentem ja bym cię przepuścił ale nie wiadomo jak z konkurencją .
Jonghwa - No właśnie ..
Mir - A dlaczego nie chcesz wstąpić do K-pop'u ?
Taemin - Wiesz ..boję się , że po prostu nie dał bym rady .
Jonghyun - A kiedy masz przesłuchanie czy coś tam ..
Taemin- No właśnie jutro .
Hongki - No to idź ćwiczyć a nie ..xD
Taemin - No ok .. a tak w ogóle to gdzie jest Linyu ?
Mir - No właśnie ..zawsze wpadała na nasze śniadania .. ale ostatnio w ogóle jej nie widziałem ..
Linyu jest jedną z dwóch naszych najlepszych przyjaciółek .. jest ona w moim wielku . Mamy też inną przyjaciółkę która nie mówi kiedy przychodzi ..nazywa się Miyu ona zaś wygląda zupełnie inaczej niż inne ma fioletowe włosy xD i dosyć dziwnie się ubiera ..jest ona chyba z wieku Jonghyuna .
Jonghwa - A skoro tak gadamy o dziewczynach ..Hongki znalazłeś jakąś w kocu ?
Hongki - Nie i mówiłem , że ja się nie nadaje do związków .
Wszyscy znowu się zaśmialiśmy .
Po śniadaniu poszedłem do pokoju i rozmyślałem ..
po czym przestałem na to tracić czas i zacząłem ćwiczyć .
Po śniadaniu nie miałem zbytnio co robić więc zadzwoniłem do Linyu i poprosiłem czy pójdzie ze mną na spacer , zgodziła się .
Pozmywałem ..posprzątałem i poszedłem po Jonghyuna by zagrać z nim w coś na konsoli .
Wziąłem sobie poważnie słowa braci i pomyślałem , że fajnie było by znaleźć dziewczynę więc poszedłem na miasto .
Tyle ćwiczenia nogi mi już odpadają ale układ musi być dopasowany .. Swoją drogą zastanawia mnie dlaczego Linyu nie przyszła dzisiaj mam nadzieje że u niej wszystko ok .
Na spacerze z przyjaciółką strasznie się wygłupialiśmy poszliśmy na plac zabaw później do parku . Powiedziała , że poszła spać o 3 rano dlatego nie była w stanie przyjść do nas na śniadanie .
Przegrałem z Jonghwa ..to było okropne ..uczucie . Więc przygnębiony poinformowałem , że idę z Rin do kolegi .
Niestety spacerowanie po mieście nic nie dało ..
Rano
postanowiłem wstać wcześnie ..bolało mnie to , że jako jedyny nigdy nie
miałem dziewczyny . To było żenujące ..czy naprawdę jestem taki
beznadziejny ? Fakt mam parę wad ale to jak każdy . A co jak skończę jako samotnik z kotem ?!
Zacząłem się tego obawiać..muszę się opamiętać i wziąć za siebie .
Wstałem bardzo wcześnie rano była już 8 . Wszedłem dosyć głośno do
łazienki , trzasnąłem drzwiami i popatrzałem w lustro . Zacząłem
przewalać różne dezodoranty i żele . Nagle zobaczyłem w lusterku , że
drzwi się otwierają.
Wszedł przez nie zaspany Jonghyun , który przecierał oczy .
Jonghyun - Ja cię zabije ...człowieku wszyscy śpią ..mógłbyś to robić ciszej ?
Hongki - Tak tak ..
Machnąłem
ręką obojętnie . Gdy wyszedł z łazienki postanowiłem zamknąć drzwi .
Przebrałem się i szykowałem . Gdy w końcu byłem gotowy wyszedłem z
łazienki i przeszedłem przez korytarz pukając do pokoi i idąc szybciej .
Zbiegłem na dół po schodach , wszedłem do kuchni . Jonghwa jak zawsze
czekał już z śniadaniem .
Hongki - Witam cię bracie .
Złapałem
za kanapkę wsadziłem ją do buzi i szybko ulotniłem się z pomieszczenia .
Wyszedłem przed dom i postanowiłem iść na miasto .
Jak zwykle muszę czekać na tych śpiochów. Pochyliłem się nad kubkiem herbaty popijając ją powoli .
Linyu - No cześć !
Wystraszyłem
się i poparzyłem się lekko herbatą poklepała mnie jeszcze po ramieniu
na dzień dobry ..ash...wstałem popatrzyłem na koszulę i na dziewczynę .
Linyu - Co dzisiaj jemy ?
potarła o siebie ręce .
Linyu - O kanapki .
Zaczęła jeść bez opamiętania .
Udałem
się do pokoju i się przebrałem gdy nagle pod koszulami znalazłem
zdjęcie ..na którym była moja była dziewczyna . Bardzo ją kochałem
jednak ona pewnego dnia wyprowadziła się bez słowa zmieniając numer
telefonu . Zawsze wydawało mi się to dziwne . Wyciągnąłem zdjęcie ,
trzymałem je w dwóch palcach i usiadłem na łóżku wpatrując się w nie .
Gdy
zszedłem na dół zobaczyłem jedzącą Linyu czyli wszystko po staremu .
Usiadłem koło niej patrząc się na nią kontem oka ..była taka śliczna .
Mir - zawody kto szybciej zje ?
Linyu - Tak .
uśmiechnęliśmy
się do siebie i podzieliliśmy kanapki na dwa stosy . Jednak plany
przerwało przyjście nie wyspanego Taemina który się rozciął i z ledwo
przytomnym wzrokiem patrzał na jedzenie .
Linyu podeszła do mnie z kanapkami uśmiechając się .
Linyu - Chcesz jedną ?
Taemin - Nie dziękuję
Dalej
stała koło mnie patrząc swoimi wielkimi oczami na mnie ..to wyglądało
dziwnie . Odszedłem od niej i usiadłem na rogu blatu podpierając się
jedną ręką .
Taemin - Mir , pójdziesz ze mną dzisiaj na pierwsze przesłuchanie ?
Popatrzyłem na koszyk z owocami i wziąłem sobie jabłko .
Mir - No dobrze pójdę a co za to dostanę ?
Położyłem łokcie na stole i oparłem na nich dłoniach podbródek uśmiechając się .
Taemin - Zabiorę cię do McDonald'a .
Mir - YATTA !
Zacząłem się śmiać..on cały czas ma mózg dziecka .
Poszedłem
na spacer , miałem ręce w kieszeni i zapatrzony przed siebie szedłem
rozmyślałem nad moją byłą dziewczyną . Byliśmy razem bardzo długo a
później wyprowadziła się bez słowa ..zmieniając numer telefonu i
zrywając wszystkie kontakty . Gdy tak szedłem zobaczyłem Hongkiego .
Siedział smutny na ławce w parku . To dziwnie wyglądało " Smutny Hongki " rzadko spotykane .. Usiadłem koło niego kładąc rękę na oparciu od ławki .
Jonghyun - Co jest bracie ?
Hongki - Czy ja już zawsze będę sam ...
Jonghyun - Nie jesteś sam ..masz mnie Jonghwa , Mira , Taemina , Linyu , Rin..
Hongki - Oj spadaj
zepchałem go z ławki .
Hongki - Idź sobie chcę być sam .
Jonghyun - No dobra dobra idę .
Minuta
przed przesłuchaniem uh..denerwuję się nawet gdy wiem , że jestem z
Mirem ..chociaż on nie jest zbytnio zainteresowany ..buja się na
krzesełku i się do mnie uśmiecha .. co za brat . To jest mój pierwszy
występ mam nadzieję , że się uda ..czekam właśnie na poczekalni
..Stresuję się..a co jak zapomnę układu ?Cały czas chodziłem po pokoju w
niecierpliwości ..
- Lee Taemin .
Mir - Idź dasz radę ! Trzymam kciuki .
Już moja kolej. Wszedłem do pokoju . Siedziało tam kilku ludzi . Wszedłem lekko przestraszony ukłoniłem się .
Taemin - Dzień dobry .
- Dobry ..no proszę zaczynaj
Presja ..Ash stanąłem potrzepałem lekko dłonie i zacząłem tańczyć zapomniałem układu więc improwizowałem .
- Dobrze odezwiemy się jutro .
Taemin - Dziękuję .
Wyszedłem stamtąd z ulgą a pierwsze pytanie Mira gdy mnie zobaczył brzmiało..
Mir- To co idziemy już do McDonald'a ?
Taemin - Nie idziemy..
Mir - No ej ! Przecież obiecałeś!
Taemin- Zadzwonię do Jonghyuna żeby nam przywiózł ..
Mir - No dobra .
Smutny
i fochnięty wróciłem do domu z Taeminem . Jonghwa siedział zamknięty w
pokoju . Usiadłem na kanapie gdy nagle do domu wszedł Hongki ..
wyglądał jak huragan , trzasnął drzwiami i bez zdjęcia butów wszedł do
góry . Akurat z kuchni wychodził Taemin .
Taemin - A temu co ?
Mir - Mnie nie pytaj .
Taemin - Pójdę z nim pogadać .
Poszedłem do pokoju Hongkiego nie pukając wszedłem do środka , leżał na łóżku i popatrzał na mnie .
Usiadłem na skrawku przy nim .
Taemin - Co jest ?
Hongki - Będę wiecznie sam..
Taemin -Oj nie łam się . Ok ?
Hongki - Ok ..

Czekałem
cały czas na Jonghyuna w końcu miał przywieść coś z McDonalda ..Chyba ,
że Taemin znowu mnie oszukał . Siedziałem z nim na kanapie i
obserwowałem go kontem oka . Uśmiechając się coraz bardziej tak sobie
myślałem , że fajnie było by umówić się z Linyu albo Miyu . W końcu obie
są fajne ..ale jak na razie chyba nie potrzebuję dziewczyny mam na to
jeszcze czas . Nie zachowuję się jak Hongki który siedzi cały czas w
pokoju z powodu nie znalezienia dziewczyny pff..to irytujące . Taemin po
chwili włączył telewizor na swoją ulubioną stację . Eh czyli znowu
oglądamy jakieś programy o muzyce w sumie już przywykłem w końcu nie ma
się co dziwić to jego pasja . Chciałbym , żeby do niego zadzwonili w
końcu mi się bardzo podoba jak tańczy . Jest utalentowany , miły i
dobrze wygląda nie wiem czemu mieliby go nie wziąć . Jednak bardziej
martwiłem się o Jonghwa , strasznie przeżywał zniknięcie swojej w sumie
chyba byłej dziewczyny przez kilka miesięcy próbował ją znaleźć a teraz
chyba jego wspomnienia ożyły . Zawsze gdy nie ma kolacji albo śniadania
to znaczy , że coś jest nie tak. Chciałbym z nim porozmawiać jednak co
mu doradzi taki gówniarz jak ja ? W sumie ...zauważyłem , że zabawne
było to iż zarówno dziewczyna Jonghwa i Jonhyuna zostawiła ich w ten sam
sposób ..nie ma to jak rozmyślanie nad takimi rzeczami patrząc na
Taemina i uśmiechając się do niego . Jednak on chyba nie zwracał na mnie
uwagi .. w sumie podziwiam go ..on jakoś nigdy nie mówił o problemach
ani nie żalił nam się .. czy to znaczy , że nie miał problemów i był
szczęśliwy ? Jednak mimo wszystko to go nie usprawiedliwiało .
Mir - Taemin ... Taemin...Taemin .... TAEMIN !
Czułem się źle z jego zniewagą więc krzyknąłem mu do ucha może to nie był dobry pomysł bo od razu zasłonił uszy .
Taemin - O co ci chodzi ?
Mir - Co z McDonaldem ...
Taemin - Czekaj na Jonghyuna .
Mir
oparł się bezradnie o oparcie kanapy . Był strasznie zabawny potrafił
mnie pocieszyć gdy dzień był przygnębiony . Popatrzyłem w jego stronę i
uśmiechnąłem się do niego . Mój młodszy brat ..zabawne ale chyba to
właśnie z Mirem jestem najbliżej ..nigdy tak o tym nie myślałem ..w
sumie wszyscy mamy ze sobą dobry kontakt .. jednak ...często się
sprzeczamy . Ktoś zaczął dobijać się do drzwi popatrzyłem na Mira , on
na mnie . Nie spodziewaliśmy się gości . Jednak wstałem i podszedłem do
drzwi , złapałem za klamkę i przyciągnąłem je do siebie wychylając lekko
głowę . Przez próg przeszedł Jonghyun z paczką z McDonalda był lekko
zmarznięty . Wszedł do mieszkania położył paczkę w korytarzu i zaczął
zdejmować kurtkę i buty w tym samym czasie ja zamykałem drzwi .
Taemin - Tak zimno na dworze ?
Jonghyun - No strasznie .
Wszedłem do salonu od razu zobaczyłem minę Mira .
Jonghyun - No masz .
Rzuciłem
w jego stronę kupione dla niego jedzenie . Od razu je wyciągnął . Wziął
w ręce i wystawił mi i Taeminowi język jak by chciał nas wkurzyć , że
my nie mamy .
Po
chwili usiadł na kanapę i jadł aż uszy m się trzęsły . Popatrzyłem na
Taemina i oboje zaczęliśmy się śmiać . Byłem lekko zmęczony więc
postanowiłem iść do pokoju . Wbiegając po schodach nie słyszałem ani
Hongkiego ani Jonghwa postanowiłem wejść do ich pokoju . Lekko uchyliłem
drzwi i zobaczyłem jak Hongki już prawie zasypia a Jonghwa szlocha nad
zdjęciem Kim . Zamknąłem drzwi i poszedłem do pokoju . Zacząłem mieć
wyrzuty sumienia. W sumie wiem o tym tylko ja i Kim .. zakochałem się w
niej . Usiadłem na materacu w pokoju . Zachowałem się okropnie .. po 2
miesiącach naszego potajemnego związku postanowiła zerwać z Jonghwa by
być tylko ze mną ..jednak wtedy wiedziałem , że nie mogę tego zrobić
bratu i zerwałem z nią po czym się wyprowadziła . Czuję się , źle ..może
gdyby nie ja to dalej byli by razem .. położyłem się na materacu i po
mimo wyrzutów sumienia zasnąłem .
Leżąc
tak na łóżku popatrzyłem na Jonghwa dalej był przybity . Jednocześnie
byłem smutny , że nie mam dziewczyny jednak gdy tak o tym rozmyślam ..to
nie muszę jej mieć w końcu jestem szczęśliwy .. Obróciłem się w stronę
brata .
Hongki - Hej hyung ..
Jonghwa - Co jest .. - powiedział cichym i delikatnym głosem patrząc na fotografię w rękach .
Hongki - Proszę nie martw się z powodu dziewczyny..
Jonghwa - Wiesz , że to nie jest takie proste - westchnął
Hongki - Pomogę ci ją znaleźć .
Jonghwa - Co ? - lekko zaszokowany popatrzył na brata- Naprawdę ?
Hongki - Tak ale teraz idź spać ok ?
Jonghwa - N-no dobrze .
Słowa
brata mnie zaszokowały odłożyłem fotografię do biurka i położyłem się
na łóżku odwracając się twarzą do ściany i po chwili zasnąłem .
O
6 rano obudził mnie Hongki to było dziwne bo nigdy nie wstawał tak
wcześnie . Ruszał moją kołdrą cały czas puki nie otworzyłem oczu .
Hongki - Hyung ...
Usiadłem zmęczony na łóżku i rozciągałem się .
Jonghwa - C-co jest czemu mnie tak wcześnie budzisz..
Zdziwiło mnie bardziej to , że był już ubrany ..
Hongki - Mówiłem , że idziemy ją znaleźć .
Rzucił na mnie ubrania i złapał za klamkę drzwi .
Hongki - Ubieraj się , czkam na dole .
Po
czym wyszedł . Byłem w lekkim szoku jednak szybko się ubrałem i
zamyślony zszedłem na dół . Reszta chłopaków jeszcze spała , myślałem by
zrobić im śniadanie jednak powinni się usamodzielnić kiedy jestem
zajęty . Gdy schodziłem ze schodów zobaczyłem , że Hongki jest już
gotowy do wyjścia i stał przy drzwiach . Więc zszedłem szybciej i gdy
byłem na dole ubrałem buty , zarzuciłem kurtkę i razem wyszliśmy. Mój
młodszy brat był lekko nie obecny co chwile patrzył w niebo jak by
szukał w nim odpowiedzi na coś . Nie wiem dlaczego nagle tak spoważniał ,
może po prostu dojrzał . Przez długi czas chodziliśmy po mieście , po
pakach w sumie nie wiem czemu to miało służyć w końcu sam robiłem do
milion razy bez skutku . Jednak robiłem to co Hongki próbując dać mu
otuchy czy coś , popatrzyłem na niego kontem oka i widziałem jak
spuszcza głowę i jest widocznie przygnębiony . Po chwili usiedliśmy na
ławce która stała obok sklepu ze słodyczami .Podparłem podbródek rękoma i
westchnąłem wtedy Hongki wstał i kazał mi nie iść za nim . Patrzyłem
gdzie idzie jednak po chwili odpuściłem .
Miałem
dosyć tego , że nic nie mogę zrobić . Całe życie jestem bez radny ale
to się zmieni poszedłem do starej pracy byłej dziewczyny Jonhhwa żeby
zdobić jakiekolwiek informacje . Gdy znalazłem się w tym sklepie
kasjerka jej nie pamiętała jednak poprosiłem o rozmowę z szefową po
kilku minutach przyszła bez problemu . Kiedy zacząłem wypytywać ją o
byłą pracownice dostałem jej numer numer telefonu i adres zamieszkania .
Nie myślałem , że pójdzie tak łatwo uprzejmie podziękowałem starszej
kobiecie i wyszedłem ze sklepu udając się do Jonghyuna . W sumie tylko z
nim mógłbym tam jechać . Gdy szedłem do domu byłem pewien siebie .
Wbiegłem po małych schodkach wejściowych , nie ściągając butów wszedłem
do kuchni . Przy stole siedział Jonghyun i Taemin .
Hongki - Ej - pokiwał głową w przód - Jedziesz ze mną coś załatwić - patrzył na Jonghyuna
Jonghyun - Tak nagle ? - obraca głowę w jego stronę lekko zdziwiony - No dobra niech będzie .
Jonghyun
odszedł od stołu i podszedł do mnie podciągając spodnie . Taemin
widocznie nie był niczym zainteresowany wpatrywał się tylko w miskę z
płatkami w sumie chyba jedyne co się dla niego liczyło - jedzienie .
Jonghyun - To co idziemy - uśmiecha się delikatnie do brata
Hongki - Ta jasne chodź tylko weź kluczyki - odwraca się i idzie w kierunku drzwi
Młodszy brat podszedł do szafki wziął kluczki w dłoń i zacisnął pięść wychodząc z
mieszkania za Hongkim .
Oboje wsiedli do auta Hongki oczywiście kierował zaczął wycofywać samochód by wyjechać z podwórka
Jonghyun - Gdzie właściwie jedziemy ? -spogląda na brata zaciekawiony
Hongki - Pamiętasz dziewczynę Jonghwa ? - patrzy w tylną szybę
Jonghyun - Ta..-posmutniał
Jak mógłbym nie pamiętać ..była też moją dziewczyną . Zdradzała Jonghwa ze mną..i przez to wyjechała
Hongki - No właśnie dzisiaj ją znajdziemy - wyjechał z podwórka i dodał gazu jadąc szybko drogą
Jonghyun widocznie nie był zadowolony z tego pomysłu nic się już nie odezwał .
W tym samym czasie
Taemin spokojnie
myślał jak zabrać się za zjedzenie śniadania . Patrzył z uwagą na miskę z
nasypanymi płatkami sięgnął prawą ręką po mleko które stało na stole
wtedy go kuchni wszedł zaspany Mir chwycił miskę i wyrwał Taeminowi
mleko nalewając je szybko do miski . Wziął też jego łyżkę i udał się do
salonu gdzie na kanapie spokojnie jadł sobie śniadanie . Taemin nie za
bardzo był pewny tego co się dzieje popatrzył na brata .
Taemin - Ej ! - zmarszczył brwi
Mir - Chcesz ? - mówi z pełną buzią wyciągając delikatnie miskę przed siebie
Taemin - Nie dzięki..- patrzył na telefon który leżał koło niego mieli do niego zadzwonić w sprawie kolejnego przesłuchania .
Taemin
nie przestawał patrzeć na telefon , odpuścił sobie nawet śniadanie .
Jego młodszy brat patrzył na niego z szerokim uśmiechem i zapchaną buzią
. Podszedł do niego kładąc pustą już miskę na blacie koło zlewu .
Przesunął delikatnie dłonią krzesło i usiadł na nim podpierając ręce o
stół . Zniżył łagodnie głowę i patrzył z dołu na brata . Taemin zaś nie
chciał pokazać jak bardzo mu na tym zależy więc oparł się swobodnie i
patrzył na Mira .
Mir - Udajesz ..- jego usta rozszerzały się coraz bardziej ukazując jego białe zęby
Taemin - Niby co mam udawać ? - popatrzył na niego z lekkim zdziwieniem
Mir- Nie no ..- oparł się również - Nic , nic ..-zaśmiał się
Taemin
popatrzył kontem oka na telefon po chwili zaświecił się . Chłopak
gwałtownie wziął go w ręce i odebrał , wstał z krzesła i począł chodzić
po salonie .
Mir - W ogóle nic nie udajesz...- uśmiechnął się i odwracając głowę popatrzył na brata
Taemin
rozmawiał nerwowo pod wpływem presji po chwili usłyszał , że nie
dostaje się . To był kolejny kasting .. był lekko przybity . Usiadł
ponownie przy stole i podparł policzki o dłonie , które znajdowały się
na stole .
Mir - Nie udało się ? - popatrzył na niego zniżając bark ze smutną miną .
Taemin - To nic . - uśmiechnął się i popatrzył na brata - Musisz iść ze mną na kolejne przesłuchanie - zaśmiał się zamykając oczy .
Mir- J-jasne nie ma problemu - uśmiechnął się niepewnie .
Wtedy
właśnie drzwi wejściowe się otworzyły , bracia myśleli , że Hongki i
Jonghyun już wrócili . Jednak to był Jonghwa . Ściągnął buty i kurtkę w
salonie odkładając je na swoje miejsca .
Jonghwa- No cześć chłopaki - popatrzył na braci z uśmiechem - Macie ochotę może gdzieś wyskoczyć ? - wskazał kciukiem za swoje plecy marszcząc delikatnie brwi i uśmiechając się .
Mir- Jasne ! - nie trzeba było go nigdy prosić ..od razu wstał i przeszedł do korytarza ubierając się - Czekam w aucie ! - nie zawiązując butów i zarzucając tylko na plecy kurtkę wyszedł z domu i stanął koło samochodu .
Taemin i Jonghwa spojrzeli na siebie i zaczęli się śmiać .
Jonghwa - No a ty ?
Taemin - Nie będę sam siedział - uśmiechnął się i wstał po cichu .
Oboje
się ubrali i wyszli z domu . Jonghwa zamknął dom w tym czasie młodsi
bracia weszli już do samochodu .Jonghwa szybko do nich dołączył
Jonghwa - Może kręgielnia ? - powiedział wyjeżdżając z podwórka
Mir - No ok ale później pizza . - zaśmiał się unosząc kciuk przed siebie .
Jonghwa- Zgadzam się . - jechał już ulicą w stronę najlepszej kręgielni .
Taemin oparł głowę o szybę i rozmyślał nad sobą.." Może tak naprawdę nie mam talentu .."
Hongki
i Jonghyun podjechali pod dom , który wskazała starsza pani . Kierowca
zatrzymał samochód i obrócił głowę w stronę brata .
Hongki - Idziesz ?
Jonghyun - Nie ..ja chyba zostanę ..- z wiadomych powodów nie chciał tam iść .
Hongki - No dobra - uniósł lekko brwi i wyszedł z samochodu
Pewny
siebie stanął przed pojazdem kładąc dłonie na biodrach , westchnął i
spuszczając ręce podszedł do drzwi . Zapukał i troszeczkę się odsunął
czekając aż ktoś otworzy . Nie trzeba było długo czekać w drzwiach
stanęła nie zbyt wysoka , chuda długo włosa blondynka . Gdy Hongki
podniósł wzrok od razu ją poznał .
Hongki - K..kim ? - powiedział zaskoczony z otwartymi ustami , nie sądził , że tak szybko ją znajdzie .
Jednak gdy dziewczyna go zobaczyła chciała zamknąć drzwi jednak blondyn wsadził nogę w przejściu .
Hongki - Porozmawiajmy ..tylko chwilę .
Przewróciła oczami i otworzyła drzwi wchodząc do korytarza . Chłopak wszedł za nią i zamknął dom .
Kim - Czego chcesz ? - założyła rękę na rękę i z widoczną nie chęcią popatrzyła na brata swojego byłego .
Hongki - Chodzi o Jonghwa ..- popatrzył jej w oczy - On
cały czas o tobie pamięta , nie może przestać cię szukać nie potrafi
żyć bez ciebie ..wiem , że go kochałaś ..proszę cię odezwij się do
niego ..
Dziewczyna popatrzyła w bok .
Kim - Nie mogę ..