róże

poniedziałek, 5 maja 2014

Ogłoszenie parafialne

Bardzo przepraszam ale nie wiem czy w tym tygodniu dam radę napisać na bloga ponieważ jestem strasznie zabiegana . Jak wrócę w następnym tygodniu to uzupełnię wszystko  . DZIĘKOWAĆ ZA PRZECZYTANE





sobota, 3 maja 2014

Plan na tydzień .

Poniedziałek - Życie mnie nauczyło rozdział XI
Wtorek - Love my Brother's rozdział II 
Środa - Opis zespołu U-Kiss
Czwartek - Życie mnie nauczyło rozdział XII
Piątek - Love my Brother's rozdział III
Sobota - Serce nie sługa wstęp 
Niedziela - plan na tydzień



Gdybyście mogli piszcie o czym chcielibyście notki 

czwartek, 1 maja 2014

Love my Brother's część pierwszsza .

Nasza braterska miłość nigdy nie zawodzi , nawet jak są poważne problemy to wszyscy razem staramy się je rozwiązać . Tego dnia wstałem dosyć wcześnie jako , że mam pokój sam to nikogo nie obudziłem , zawsze wstaję najwcześniej . Chodziłem po pokoju i no było mi nudno . Postanowiłem , że zrobię małą niespodziankę i obudzę moich braci . xD Wiedziałem , że Junghwa nie lubi jak się go budzi jest najstarszy i chyba najpoważniejszy więc lepiej było nie wchodzić do jego pokoju . Więc po cichu wszedłem do pokoju Taemina i Jonghyuna . Położyłem się na podłodze przy ich materacach  . ( mama zabrała im łóżka ponieważ urządzali na nich "imprezki " więc taka kara ) . Leżałem tak i czekałem aż się obudzą .


Otworzyłem lekko oczy..wydawało mi się , że ktoś leży koło mojego materacu .. Popatrzałem obok ale Jonghyun leżał na materacu. Przyjrzałem się bliżej gdy wtedy ...
Zobaczyłem tą okropną zjawę xD Która zrobiła do mnie dziwną minę i zaczęła się śmiać . Więc ja też nie wytrzymałem i zacząłem się głośno śmiać .

Taemin - Mir debilu ! Co ty spać nie możesz ?
Mir - No właśnie nie xD 

 Obudziły mnie dwa głosy tych ..uhh idiotów . 

Jonghyun - Ludzie jest środek nocy !
Mir  - Nie prawda bo 7 rano .
Taemin- 7 ?!
Jonghyun - Taemin nie denerwuj się tak bo ci żyłka pęknie . 

Momentalnie wszyscy zaczęliśmy się śmiać.

Jonghyun - Jak nie możesz spać to wskakuj tu do nas .
Taemin - Ja się nie zgadzam .
Jonghyun - Ale ciebie nikt o zdanie nie pyta xD

Wszedłem po między chłopaków , a po chwili wszyscy zasnęliśmy .


Gdy wstałem od razu zszedłem na dół zdziwiłem się była 9 a nikogo nie było w kuchni . Czyżby nikt nie czekał na moje śniadanie ? Hongki zawsze spał długo więc nie było w tym nic dziwnego . No ale cóż . Zrobiłem naleśniki , przygotowałem stół po czym udałem się do pokoju Mira jednak tam go nie było później dopiero zobaczyłem ,że śpi on u chłopaków , obudziłem całą trójkę by przyszli na śniadanie .

Wszyscy po za Hongki byliśmy już na dole ..jednak jak wyczuł naleśniki to od razu szybko znalazł się na dole ..

Hongki - Dzień dobry zbuntowana rodzinko 
Mir  - O proszę śpiący królewicz wstał .

Zdjąłem kapcia i rzuciłem bratu w głowę . 

Hongki - Milcz kapciu xD 

Po czym usiadłem przy stole .

Jonghyun - Rodzice jeszcze śpią ?
Jonghwa - Nie ma ich od wczoraj idioto xD Pojechali na wakacje . Chcieli odpocząć od nie których .

Po czym spojrzałem na każdego z braci . 

Taemin i Mir - No od ciebie !

Wszyscy zaczęli się znowu śmiać . 

Taemin - Wiecie co ..zapisałem się na ten konkurs tańca ..jak myślicie mam jakieś szanse ? 
Hongki - No wiesz z twoim talentem ja bym cię przepuścił ale nie wiadomo jak z konkurencją .
Jonghwa - No właśnie ..
Mir - A dlaczego nie chcesz wstąpić do K-pop'u ?
Taemin - Wiesz ..boję się , że po prostu nie dał bym rady .
Jonghyun - A kiedy masz przesłuchanie czy coś tam ..
Taemin- No właśnie jutro . 
Hongki - No to idź ćwiczyć a nie ..xD
Taemin - No ok .. a tak w ogóle to gdzie jest Linyu ?
Mir - No właśnie ..zawsze wpadała na nasze śniadania .. ale ostatnio w ogóle jej nie widziałem ..
Linyu jest jedną z dwóch naszych najlepszych przyjaciółek .. jest ona w moim wielku . Mamy też inną przyjaciółkę która nie mówi kiedy przychodzi ..nazywa się Miyu ona zaś wygląda zupełnie inaczej niż inne ma fioletowe włosy xD i dosyć dziwnie się ubiera ..jest ona chyba z wieku Jonghyuna .

Jonghwa - A skoro tak gadamy o dziewczynach ..Hongki znalazłeś jakąś w kocu ?
Hongki - Nie i mówiłem , że ja się nie nadaje do związków .

Wszyscy znowu się zaśmialiśmy .

Po śniadaniu poszedłem do pokoju i rozmyślałem ..
po czym przestałem na to tracić czas i zacząłem ćwiczyć .


Po śniadaniu nie miałem zbytnio co robić więc zadzwoniłem do Linyu i poprosiłem czy pójdzie ze mną na spacer , zgodziła się .

Pozmywałem ..posprzątałem i poszedłem po Jonghyuna by zagrać z nim w coś na konsoli . 

Wziąłem sobie poważnie słowa braci i pomyślałem , że fajnie było by znaleźć dziewczynę więc poszedłem na miasto .

Tyle ćwiczenia nogi mi już odpadają ale układ musi być dopasowany .. Swoją drogą zastanawia mnie dlaczego Linyu nie przyszła dzisiaj mam nadzieje że u niej wszystko ok .

Na spacerze z przyjaciółką strasznie się wygłupialiśmy poszliśmy na plac zabaw później do parku . Powiedziała , że poszła spać o 3 rano dlatego nie była w stanie przyjść do nas na śniadanie .

Przegrałem z Jonghwa ..to było okropne ..uczucie . Więc przygnębiony poinformowałem , że idę z Rin do kolegi . 

Niestety spacerowanie po mieście nic nie dało .. 


Rano postanowiłem wstać wcześnie ..bolało mnie to , że jako jedyny nigdy nie miałem dziewczyny . To było żenujące ..czy naprawdę jestem taki beznadziejny ? Fakt mam parę wad ale to jak każdy . A co jak skończę jako samotnik z kotem ?! Zacząłem się tego obawiać..muszę się opamiętać i wziąć za siebie . Wstałem bardzo wcześnie rano była już 8 . Wszedłem dosyć głośno do łazienki , trzasnąłem drzwiami i popatrzałem w lustro . Zacząłem przewalać różne dezodoranty i żele . Nagle zobaczyłem w lusterku , że drzwi się otwierają.
Wszedł przez nie zaspany Jonghyun , który przecierał oczy .

Jonghyun - Ja cię zabije ...człowieku wszyscy śpią ..mógłbyś to robić ciszej ?
Hongki - Tak tak ..

Machnąłem ręką obojętnie . Gdy wyszedł z łazienki postanowiłem zamknąć drzwi . Przebrałem się i szykowałem . Gdy w końcu byłem gotowy wyszedłem z łazienki i przeszedłem przez korytarz pukając do pokoi i idąc szybciej . Zbiegłem na dół po schodach , wszedłem do kuchni . Jonghwa jak zawsze czekał już z śniadaniem .

Hongki - Witam cię bracie .

Złapałem za kanapkę wsadziłem ją do buzi i szybko ulotniłem się z pomieszczenia . Wyszedłem przed dom i postanowiłem iść na miasto .


Jak zwykle muszę czekać na tych śpiochów. Pochyliłem się nad kubkiem herbaty popijając ją powoli .

Linyu - No cześć ! 

Wystraszyłem się i poparzyłem się lekko herbatą poklepała mnie jeszcze po ramieniu na dzień dobry ..ash...wstałem popatrzyłem na koszulę i na dziewczynę .

Linyu - Co dzisiaj jemy ? 

potarła o siebie ręce .

Linyu - O kanapki . 

Zaczęła jeść bez opamiętania .

Udałem się do pokoju i się przebrałem gdy nagle pod koszulami znalazłem zdjęcie ..na którym była moja była dziewczyna . Bardzo ją kochałem jednak ona pewnego dnia wyprowadziła się bez słowa zmieniając numer telefonu . Zawsze wydawało mi się to dziwne . Wyciągnąłem zdjęcie , trzymałem je w dwóch palcach i usiadłem na łóżku wpatrując się w nie .

Gdy zszedłem na dół zobaczyłem jedzącą Linyu czyli wszystko po staremu . Usiadłem koło niej patrząc się na nią kontem oka ..była taka śliczna . 
Mir - zawody kto szybciej zje ?
Linyu - Tak .

uśmiechnęliśmy się do siebie i podzieliliśmy kanapki na dwa stosy . Jednak plany przerwało przyjście nie wyspanego Taemina który się rozciął i z ledwo przytomnym wzrokiem patrzał na jedzenie . 

Linyu podeszła do mnie z kanapkami uśmiechając się . 
Linyu - Chcesz jedną ?
Taemin - Nie dziękuję  
Dalej stała koło mnie patrząc swoimi wielkimi oczami na mnie ..to wyglądało dziwnie . Odszedłem od niej i usiadłem na rogu blatu podpierając się jedną ręką . 

Taemin - Mir , pójdziesz ze mną dzisiaj na pierwsze przesłuchanie ? 
Popatrzyłem na koszyk z owocami i wziąłem sobie jabłko . 
Mir - No dobrze pójdę a co za to dostanę ? 
Położyłem łokcie na stole i oparłem na nich dłoniach podbródek uśmiechając się .
Taemin - Zabiorę cię do McDonald'a . 
Mir - YATTA ! 
Zacząłem się śmiać..on cały czas ma  mózg dziecka .

Poszedłem na spacer , miałem ręce w kieszeni i zapatrzony przed siebie szedłem rozmyślałem nad moją byłą dziewczyną . Byliśmy razem bardzo długo a później wyprowadziła się bez słowa ..zmieniając numer telefonu i zrywając wszystkie kontakty . Gdy tak szedłem zobaczyłem Hongkiego . Siedział smutny na ławce w parku . To dziwnie wyglądało " Smutny Hongki " rzadko spotykane .. Usiadłem koło niego kładąc rękę na oparciu od ławki  . 

Jonghyun - Co jest bracie ? 
Hongki - Czy ja już zawsze będę sam ...
Jonghyun -  Nie jesteś sam ..masz mnie Jonghwa , Mira , Taemina , Linyu , Rin..
Hongki -   Oj spadaj 
zepchałem go z ławki
Hongki - Idź sobie chcę być sam . 
Jonghyun  -  No dobra dobra idę .


Minuta przed przesłuchaniem uh..denerwuję się nawet gdy wiem , że jestem z Mirem ..chociaż on nie jest zbytnio zainteresowany ..buja się na krzesełku i się do mnie uśmiecha .. co za brat . To jest mój pierwszy występ mam nadzieję , że się uda ..czekam właśnie na poczekalni ..Stresuję się..a co jak zapomnę układu ?Cały czas chodziłem po pokoju w niecierpliwości ..

- Lee Taemin . 
Mir - Idź dasz radę ! Trzymam kciuki . 

Już moja kolej. Wszedłem do pokoju . Siedziało tam kilku ludzi . Wszedłem lekko przestraszony ukłoniłem się . 

Taemin - Dzień dobry . 
- Dobry ..no proszę zaczynaj 

Presja ..Ash stanąłem potrzepałem lekko dłonie i zacząłem tańczyć zapomniałem układu więc improwizowałem . 


- Dobrze odezwiemy się jutro .
Taemin - Dziękuję . 

Wyszedłem stamtąd z ulgą a pierwsze pytanie Mira gdy mnie zobaczył brzmiało..
Mir- To co idziemy już do McDonald'a  ?
Taemin - Nie idziemy..
Mir - No ej ! Przecież obiecałeś!
Taemin- Zadzwonię do Jonghyuna żeby nam przywiózł ..
Mir - No dobra .

Smutny i fochnięty wróciłem do domu  z Taeminem . Jonghwa siedział zamknięty w pokoju . Usiadłem na kanapie gdy nagle do domu wszedł Hongki .. wyglądał jak huragan  , trzasnął drzwiami i bez zdjęcia butów wszedł do góry . Akurat z kuchni wychodził Taemin . 
Taemin - A temu co ?
Mir - Mnie nie pytaj .
Taemin - Pójdę z nim pogadać . 

Poszedłem do pokoju Hongkiego nie pukając wszedłem do środka , leżał na łóżku i popatrzał na mnie .
Usiadłem na skrawku przy nim
Taemin - Co jest ? 
Hongki - Będę wiecznie sam..
Taemin -Oj nie łam się . Ok ?
Hongki - Ok ..



Czekałem cały czas na Jonghyuna w końcu miał przywieść coś z McDonalda ..Chyba , że Taemin znowu mnie oszukał . Siedziałem z nim na kanapie i obserwowałem go kontem oka . Uśmiechając się coraz bardziej tak sobie myślałem , że fajnie było by umówić się z Linyu albo Miyu . W końcu obie są fajne ..ale jak na razie chyba nie potrzebuję dziewczyny mam na  to jeszcze czas . Nie zachowuję się jak Hongki który siedzi cały czas w pokoju z powodu nie znalezienia dziewczyny pff..to irytujące . Taemin po chwili włączył telewizor na swoją ulubioną stację . Eh czyli znowu oglądamy jakieś programy o muzyce w sumie już przywykłem w końcu nie ma się co dziwić to jego pasja . Chciałbym , żeby do niego zadzwonili w końcu mi się bardzo podoba jak tańczy . Jest utalentowany , miły i dobrze wygląda nie wiem czemu mieliby go nie wziąć . Jednak bardziej martwiłem się o Jonghwa , strasznie przeżywał zniknięcie swojej w sumie chyba byłej dziewczyny przez kilka miesięcy próbował ją znaleźć a teraz chyba jego wspomnienia ożyły . Zawsze gdy nie ma kolacji albo śniadania to znaczy , że coś jest nie tak. Chciałbym z nim porozmawiać jednak co mu doradzi taki gówniarz jak ja ? W sumie ...zauważyłem , że zabawne było to iż zarówno dziewczyna Jonghwa i Jonhyuna zostawiła ich w ten sam sposób ..nie ma to jak rozmyślanie nad takimi rzeczami patrząc na Taemina i uśmiechając się do niego . Jednak on chyba nie zwracał na mnie uwagi .. w sumie podziwiam go ..on jakoś nigdy nie mówił o problemach ani nie żalił nam się .. czy to znaczy , że nie miał problemów i był szczęśliwy ? Jednak mimo wszystko to go nie usprawiedliwiało . 

Mir - Taemin  ... Taemin...Taemin .... TAEMIN !

Czułem się źle z jego zniewagą więc krzyknąłem mu do ucha może to nie był dobry pomysł bo od razu zasłonił uszy . 

Taemin  - O co ci chodzi ?
Mir - Co z McDonaldem ...
Taemin - Czekaj na Jonghyuna .

Mir oparł się bezradnie o oparcie kanapy . Był strasznie zabawny potrafił mnie pocieszyć gdy dzień był przygnębiony . Popatrzyłem w jego stronę i uśmiechnąłem się do niego . Mój młodszy brat ..zabawne ale chyba to właśnie z Mirem jestem najbliżej ..nigdy tak o tym nie myślałem ..w sumie wszyscy mamy ze sobą dobry kontakt .. jednak ...często się sprzeczamy . Ktoś zaczął dobijać się do drzwi popatrzyłem na Mira , on na mnie . Nie spodziewaliśmy się gości . Jednak wstałem i podszedłem do drzwi , złapałem za klamkę i przyciągnąłem je do siebie wychylając lekko głowę . Przez próg przeszedł Jonghyun z paczką z McDonalda był lekko zmarznięty . Wszedł do mieszkania położył paczkę w korytarzu i zaczął zdejmować kurtkę i buty w tym samym czasie ja zamykałem drzwi .
Taemin - Tak zimno na dworze ?
Jonghyun - No strasznie .

Wszedłem do salonu od razu zobaczyłem minę Mira .
Jonghyun - No masz . 
Rzuciłem  w jego stronę kupione dla niego jedzenie . Od razu je wyciągnął . Wziął w ręce i wystawił mi i Taeminowi język jak by chciał nas wkurzyć , że my nie mamy . 
Po chwili usiadł na kanapę i jadł aż uszy m się trzęsły . Popatrzyłem na Taemina i oboje zaczęliśmy się śmiać . Byłem lekko zmęczony więc postanowiłem iść do pokoju . Wbiegając po schodach nie słyszałem ani Hongkiego ani Jonghwa postanowiłem wejść do ich pokoju . Lekko uchyliłem drzwi i zobaczyłem jak Hongki już prawie zasypia a Jonghwa szlocha nad zdjęciem Kim . Zamknąłem drzwi i poszedłem do pokoju . Zacząłem mieć wyrzuty sumienia. W sumie wiem o tym tylko ja i Kim .. zakochałem się w niej . Usiadłem na materacu w pokoju . Zachowałem się okropnie .. po 2 miesiącach naszego potajemnego związku postanowiła zerwać z Jonghwa by być tylko ze mną ..jednak wtedy wiedziałem , że nie mogę tego zrobić bratu i zerwałem z nią po czym się wyprowadziła . Czuję się , źle ..może gdyby nie ja to dalej byli by razem .. położyłem się na materacu i po mimo wyrzutów sumienia zasnąłem . 


Leżąc tak na łóżku popatrzyłem na Jonghwa dalej był przybity . Jednocześnie byłem smutny , że nie mam dziewczyny jednak gdy tak o tym rozmyślam ..to nie muszę jej mieć w końcu jestem szczęśliwy .. Obróciłem się w stronę brata . 

Hongki - Hej hyung ..
Jonghwa - Co jest .. - powiedział cichym i delikatnym głosem patrząc na fotografię w rękach .
Hongki - Proszę nie martw się z powodu dziewczyny..
Jonghwa  - Wiesz , że to nie jest takie proste - westchnął 
Hongki - Pomogę ci ją znaleźć .
Jonghwa - Co ? - lekko zaszokowany popatrzył na brata- Naprawdę ?
Hongki - Tak ale teraz idź spać ok ?
Jonghwa - N-no dobrze .

Słowa brata mnie zaszokowały odłożyłem fotografię do biurka i położyłem się na łóżku odwracając się twarzą do ściany i po chwili zasnąłem . 


O 6 rano obudził mnie Hongki to było dziwne bo nigdy nie wstawał tak wcześnie . Ruszał moją kołdrą cały czas puki nie otworzyłem oczu .
Hongki - Hyung ...
Usiadłem zmęczony na łóżku i rozciągałem się .
Jonghwa - C-co jest czemu mnie tak wcześnie budzisz..
Zdziwiło mnie bardziej to , że był już ubrany ..
Hongki - Mówiłem , że idziemy ją znaleźć .
Rzucił na mnie ubrania i złapał za klamkę drzwi .
Hongki - Ubieraj się , czkam na dole .
Po czym wyszedł . Byłem w lekkim szoku jednak szybko się ubrałem i zamyślony zszedłem na dół . Reszta chłopaków jeszcze spała , myślałem by zrobić im śniadanie jednak powinni się usamodzielnić kiedy jestem zajęty . Gdy schodziłem ze schodów zobaczyłem , że Hongki jest już gotowy do wyjścia i stał przy drzwiach . Więc zszedłem szybciej i gdy byłem na dole ubrałem buty , zarzuciłem kurtkę i razem wyszliśmy. Mój młodszy brat był lekko nie obecny co chwile patrzył w niebo jak by szukał w nim odpowiedzi na coś . Nie wiem dlaczego nagle tak spoważniał , może po prostu dojrzał . Przez długi czas chodziliśmy po mieście , po pakach w sumie nie wiem czemu to miało służyć w końcu sam robiłem do milion razy bez skutku . Jednak robiłem to co Hongki próbując dać mu otuchy czy coś , popatrzyłem na niego kontem oka i widziałem jak spuszcza głowę i jest widocznie przygnębiony . Po chwili usiedliśmy na ławce która stała obok sklepu ze słodyczami .Podparłem podbródek rękoma i westchnąłem wtedy Hongki wstał i kazał mi nie iść za nim . Patrzyłem gdzie idzie jednak po chwili odpuściłem .

Miałem dosyć tego , że nic nie mogę zrobić . Całe życie jestem bez radny ale to się zmieni poszedłem do starej pracy byłej dziewczyny Jonhhwa żeby zdobić jakiekolwiek informacje . Gdy znalazłem się w tym sklepie kasjerka jej nie pamiętała jednak poprosiłem o rozmowę z szefową po kilku minutach przyszła bez problemu . Kiedy zacząłem wypytywać ją o byłą pracownice dostałem jej numer numer telefonu i adres zamieszkania . Nie myślałem , że pójdzie tak łatwo uprzejmie podziękowałem starszej kobiecie i wyszedłem ze sklepu udając się do Jonghyuna . W sumie tylko z nim mógłbym tam jechać . Gdy szedłem do domu byłem pewien siebie . Wbiegłem po małych schodkach wejściowych , nie ściągając butów wszedłem do kuchni . Przy stole siedział Jonghyun i Taemin .

 Hongki - Ej - pokiwał głową w przód - Jedziesz ze mną coś załatwić - patrzył na Jonghyuna 
Jonghyun - Tak nagle ? - obraca głowę w jego stronę lekko zdziwiony - No dobra niech będzie .
Jonghyun odszedł od stołu i podszedł do mnie podciągając spodnie . Taemin widocznie nie był niczym zainteresowany wpatrywał się tylko w miskę z płatkami w sumie chyba jedyne co się dla niego liczyło - jedzienie . 
Jonghyun - To co idziemy - uśmiecha się delikatnie do brata 
Hongki - Ta jasne chodź tylko weź kluczyki - odwraca się i idzie w kierunku drzwi 

Młodszy brat podszedł do szafki wziął kluczki w dłoń i zacisnął pięść wychodząc z 
 mieszkania za Hongkim .
Oboje wsiedli do auta Hongki oczywiście kierował zaczął wycofywać samochód by wyjechać z podwórka 

Jonghyun - Gdzie właściwie jedziemy ? -spogląda na brata zaciekawiony 
Hongki - Pamiętasz dziewczynę Jonghwa ? - patrzy w tylną szybę 
Jonghyun - Ta..-posmutniał
Jak mógłbym nie pamiętać ..była też moją dziewczyną . Zdradzała Jonghwa ze mną..i przez to wyjechała
Hongki - No właśnie dzisiaj ją znajdziemy - wyjechał z podwórka i dodał gazu jadąc szybko drogą 

Jonghyun widocznie nie był zadowolony z tego pomysłu nic się już nie odezwał .

W tym samym czasie 

Taemin spokojnie myślał jak zabrać się za zjedzenie śniadania . Patrzył z uwagą na miskę z nasypanymi płatkami sięgnął prawą ręką po mleko które stało na stole wtedy go kuchni wszedł zaspany Mir chwycił miskę i wyrwał Taeminowi mleko nalewając je szybko do miski . Wziął też jego łyżkę i udał się do salonu gdzie na kanapie spokojnie jadł sobie śniadanie . Taemin nie za bardzo był pewny tego co się dzieje popatrzył na brata .

Taemin - Ej ! - zmarszczył brwi 
Mir - Chcesz ? - mówi z pełną buzią wyciągając delikatnie miskę przed siebie 
Taemin - Nie dzięki..- patrzył na telefon który leżał koło niego mieli do niego zadzwonić w sprawie kolejnego przesłuchania .
Taemin nie przestawał patrzeć na telefon , odpuścił sobie nawet śniadanie . Jego młodszy brat patrzył na niego z szerokim uśmiechem i zapchaną buzią . Podszedł do niego kładąc pustą już miskę na blacie koło zlewu . Przesunął delikatnie dłonią krzesło i usiadł na nim podpierając ręce o stół . Zniżył łagodnie głowę i patrzył z dołu na brata . Taemin zaś nie chciał pokazać jak bardzo mu na tym zależy więc oparł się swobodnie i patrzył na Mira .

Mir - Udajesz ..- jego usta rozszerzały się coraz bardziej ukazując jego białe zęby
Taemin - Niby co mam udawać ? - popatrzył na niego z lekkim zdziwieniem 
MirNie no ..- oparł się również - Nic , nic ..-zaśmiał się 

Taemin popatrzył kontem oka na telefon po chwili zaświecił się . Chłopak gwałtownie wziął go w ręce i odebrał , wstał z krzesła i począł chodzić po salonie . 

Mir - W ogóle nic nie udajesz...- uśmiechnął się i odwracając głowę popatrzył na brata 

Taemin rozmawiał nerwowo pod wpływem presji po chwili usłyszał , że nie dostaje się . To był kolejny kasting .. był lekko przybity . Usiadł ponownie przy stole i podparł policzki o dłonie , które znajdowały się na stole .

Mir - Nie udało się ? - popatrzył na niego zniżając bark ze smutną miną .
Taemin - To nic . - uśmiechnął się i popatrzył na brata - Musisz iść ze mną na kolejne przesłuchanie - zaśmiał się zamykając oczy .
Mir- J-jasne nie ma problemu - uśmiechnął się niepewnie .

Wtedy właśnie drzwi wejściowe się otworzyły , bracia myśleli , że Hongki i Jonghyun już wrócili . Jednak to był Jonghwa . Ściągnął buty i kurtkę w salonie odkładając je na swoje miejsca .

Jonghwa- No cześć chłopaki - popatrzył na braci z uśmiechem - Macie ochotę może gdzieś wyskoczyć ? - wskazał kciukiem za swoje plecy marszcząc delikatnie brwi i uśmiechając się . 
Mir- Jasne ! - nie trzeba było go nigdy prosić ..od razu wstał i przeszedł do korytarza ubierając się - Czekam w aucie ! - nie zawiązując butów i zarzucając tylko  na plecy kurtkę wyszedł z domu i stanął koło samochodu .

Taemin i Jonghwa spojrzeli na siebie i zaczęli się śmiać .

Jonghwa - No a ty ? 
Taemin - Nie będę sam siedział - uśmiechnął się i wstał po cichu .

Oboje się ubrali i wyszli z domu . Jonghwa zamknął dom w tym czasie młodsi bracia weszli już do samochodu .Jonghwa szybko do nich dołączył 

Jonghwa - Może kręgielnia ? - powiedział wyjeżdżając z podwórka 
Mir - No ok ale później pizza . - zaśmiał się unosząc kciuk przed siebie .
Jonghwa- Zgadzam się . - jechał już ulicą w stronę najlepszej kręgielni .

Taemin oparł głowę o szybę i rozmyślał nad sobą.." Może tak naprawdę nie mam talentu .."


Hongki i Jonghyun podjechali pod dom , który wskazała starsza pani . Kierowca zatrzymał samochód i obrócił głowę w stronę brata .

Hongki - Idziesz ?
Jonghyun - Nie ..ja chyba zostanę ..- z wiadomych powodów nie chciał tam iść .
Hongki - No dobra - uniósł lekko brwi i wyszedł z samochodu  

Pewny siebie stanął przed pojazdem kładąc dłonie na biodrach , westchnął i spuszczając ręce podszedł do drzwi . Zapukał i troszeczkę się odsunął czekając aż ktoś otworzy . Nie trzeba było długo czekać w drzwiach stanęła nie zbyt wysoka , chuda długo włosa blondynka . Gdy Hongki podniósł wzrok od razu ją poznał . 

Hongki - K..kim ? - powiedział zaskoczony z otwartymi ustami , nie sądził , że tak szybko ją znajdzie .

Jednak gdy dziewczyna go zobaczyła chciała zamknąć drzwi jednak blondyn wsadził nogę w przejściu . 

Hongki - Porozmawiajmy ..tylko chwilę .

Przewróciła oczami i otworzyła drzwi wchodząc do korytarza . Chłopak wszedł za nią i zamknął dom .

Kim - Czego chcesz ? - założyła rękę na rękę i z widoczną nie chęcią popatrzyła na brata swojego byłego .

Hongki - Chodzi o Jonghwa ..- popatrzył jej w oczy - On cały czas o tobie pamięta , nie może przestać cię szukać nie potrafi żyć bez ciebie ..wiem  , że go kochałaś ..proszę cię odezwij się do niego ..

Dziewczyna popatrzyła w bok .

Kim - Nie mogę ..